Czy rzeczywiście znamy i cenimy proekologiczne marki, czy robimy cokolwiek, by przyczynić się do zmniejszenia nadprodukcji ubrań? A może pozostajemy tylko przy  deklaracjach na Instagramie

Czy rzeczywiście znamy i cenimy proekologiczne marki, czy robimy cokolwiek, by przyczynić się do zmniejszenia nadprodukcji ubrań? A może pozostajemy tylko przy  deklaracjach na Instagramie

Monika Klimczak | 18 maja 2022 |

Coraz częściej zwracamy uwagę na to, z czego zostały uszyte nasze ubrania. Chwalimy ekologiczne kolekcje projektantów, przytakujemy modzie cyrkularnej i negujemy fast fashion. Ale czy etyczne poglądy na modę mają wpływ na nasze zakupowe zwyczaje?

A lodowce topnieją
Nie wiem jak Wy, ale ja kupując t-shirt nie pytam z jakiej bawełny został uszyty. Nie sprawdzam, czy materiał pochodzi z certyfikowanego źródła, czy został wyprodukowany z poszanowaniem lokalnego środowiska. Jeśli t-shirt jest ok, to biorę. Tak, jak pewnie większość z Was, już setki razy słyszałam, że do stworzenia jednego bawełnianego t-shirtu z sieciówki potrzeba aż 2700 litrów wody – tyle wody wypijamy przez 2,5 roku. A jednak idę i kupuję. Bo przecież ten jeden t-shirt nie przyspieszy klimatycznej katastrofy. Że lodowce topnieją? Z Warszawy do Antarktydy jest pół świata.  

Show must go on 
W branży mody od kilku lat toczą się dyskusje mające doprowadzić do zmian w produkcji odzieży. Gospodarka cyrkularna wciąż pozostaje w sferze pobożnych życzeń zwolenników etycznej mody. Materiały z recyklingu w produkcji  ubrań stosowane są zazwyczaj okazjonalnie. Reklamowane w mediach ekokolekcje, np. Consciousw H&M, mają promować wizerunek danej marki jako przyjaznej dla środowiska. Przemysł modowy zmierza bardzo powoli w stronę nowych standardów i zrównoważonego rozwoju. Założenia są jednak optymistyczne. – Do 2030 r. wszystkie ubrania i dodatki z naszych kolekcji będą pochodziły z recyklingu albo zostaną uszyte z materiałów pozyskiwanych w sposób zrównoważony – mówi Dominique Fantaccino, szefowa H&M na Europę Wschodnią. W świecie wielkiej mody proekologiczne działania można uznać za marginalne. Fakt, że kilka marek odeszło odnaturalnych futer nie ma znaczenia dla przyszłości planety. Stella McCartney, która od początku kariery pod szyldem własnej marki nie korzysta z naturalnej skóry, nie ma naśladowców. Problemem największych graczy na modowym rynku nie jest dziś kryzys klimatyczny, ale wielomilionowe straty spowodowane przez covidową pandemię i wojnę na Ukrainie. Luksusowe marki skupione są w modowych koncernach(Kering, LVMH, PVH), które mają swoich właścicieli. To m.in. od nich należy oczekiwać decyzji o zmianach. Według Fundacji Ellen MacArthur, tylko 3 proc. surowców wykorzystywanych do produkcji odzieży pochodzi z recyklingu. 87 proc. odpadów tekstylnych nie trafia do recyklingu, tylko na śmietnik lub do spalarni. 

Rocznie produkuje się ok. 80 mld sztuk ubrań. Na wysypiskach, w spalarniach ląduje co roku 20 mln ton tekstylnych odpadów (dane z UE i USA). Aż 95 proc. wyrzucanych ubrań nadaje się do recyklingu.

Lokalnie i ekologicznie
Co możemy zrobić, by przyczynić się do powstrzymania kryzysu klimatycznego?Konieczna jest zmianę nawyków konsumpcyjnych. Kupujmy mniej, rzadziej, świadomie. Nasze codzienne wybory mają znaczenie. Doceńmy proekologiczne lokalne marki, które konsekwentnie wykorzystują z materiały z recyklingu i surowce organiczne. W ten sposób możemy choćby w niewielkim stopniu przyczynić się do poprawy kondycji naszej planety.  

Nago 
Credo marki to tworzenie ekokolekcji, dzięki którym kobiety są nie tylko dobrze ubrane, ale czują się dobrze, w tym co mają na sobie. Wszystkie etapy produkcji ubrań przebiegają zgodnie z ideą zrównoważonego rozwoju. Nago szyje z najwyższej jakości naturalnych tkanin. Certyfikowanych lub pochodzących z recyklingu. To m.in. organiczna bawełna, wegańska wiskoza, econyl, diagonal, len, biodegradowalny tencelu (sztuczny jedwab z masy celulozowej), cupro (celulozowe włókno przypominające jedwab). Przykładowo, econyl pochodzi z recyklingu odpadów industrialnych, w tym sieci rybackich. Natomiast cupro, tkanina nazywana wegańskim jedwabiem, powstaje z celulozy z nasion bawełny. Zadbano także o detale. Do produkcji guzików służą biodegradowalne łupiny orzecha i kokosa. Zamki robione są z recyklingowanego poliesteru z butelek PET. Z kolei guziki powstają z metalu, kokosa lub „wegańskiej kości słoniowej”, czyli z orzecha tagua. Pierwsze w ofercie Nago były bazowe jednokolorowe propozycje – body, bikery, majtki, topy, t-shirty. Dziś są to także sukienki, spodnie, kurtki, swetry oraz odzież sportowa.  

 Fot. materiały prasowe 

Elementy
W skrócie o marce można powiedzieć tak:  ubrania dobrej jakości w przystępnych cenach, transparentność działań, etyczna i zrównoważona moda. Kupując dany produkt poznajemy składowe jego ceny – koszty materiałów i produkcji, wysokość marży. Tradycyjnie co najmniej 1% ceny każdego produktu przeznacza się na działania społeczne. Minimalistyczne ponadczasowe projekty Elementów mogą posłużyć do budowy kapsułowej garderoby. Dominują bowiem stonowane odcienie i klasyczne kroje. Uzupełniające się wzajemnie kolekcje powstają w krótkich seriach, a popularne modele można kupić również w kolejnych sezonach. W Elementach szyje się z organicznej bawełny, lyocellu i lnu, cupro, tencelu, recyclingowanego poliesteru. 

 Fot. materiały prasowe 

Osnowa
Minimalistyczne kapsułowe kolekcje i wysoka jakość materiałów. Taka właśnie jest Osnowa. Certyfikowane, biodegradowalne tkaniny sprowadzane są m.in. z Japonii, Włoch, Portugalii i Hiszpanii. Przykładowo, w składzie jednego z body figuruje roica – jedyny elastan z recyklingu certyfikowany przez GRS (Global Recycled Standard). To rozciągliwe i wytrzymałe włókno klasy premium wytwarzane jest w ponad 50% z recyklingu. Zostało zaprojektowane i wytworzone w Japonii przez firmę Asahi Kasei. Natomiast przeciwdeszczowa parka powstała z recyklingowanego poliestru z przetworzonych butelek wyławianych z oceanów. Dzięki zastosowaniu innowacyjnej mechanicznej metody recyklingu, przy jego produkcji zużywa się 94% mniej wody i 60% mniej energii. Warto teżwspomnieć ocertyfikowanej wełnie organicznej produkowanej zgodnie z zasadami Green Trace, czyli z troską o dobrostan zwierząt. Przędza jest pozyskiwana w Argentynie i Australii od szczęśliwych owiec z kontrolowanych gospodarstw. W Osnowie dostaniemy t-shirty, bluzy, body, legginsy, a także sukienki, spodnie i marynarki. Przeważa czerń, biel i szarości. Używane ubrania z logo marki odesłane na adres Osnowy, trafiają do second handu i znajdują nowych właścicieli. 

«
»