Lekkie jak mgiełka prześwitujące tkaniny, finezyjne detale. Jesienna kolekcja Le Petit Trou autorstwa Zuzanny Kuczyńskiej łączy dziewczęcy urok z dyskretnym zaproszeniem do flirtu
Nowa propozycja marki to m.in. kolory – herbaciany róż, ciepły odcień żółci, chłodny błękit. Jest też elegancka czerń i niewinna biel, są przezroczystości, kwiatowe motywy, są falbanki na tiulowych stanikach i majtkach. Czyli jest wszystko, do czego przyzwyczaiła nas już projektantka. Nie mogło oczywiście zabraknąć znaku rozpoznawczego marki – fig ze słynną już dziurką (po francusku trou).
W prawdzie kolekcja jest jesienna, ale sesję zdjęciową do kampanii zrealizowano w wakacyjnej aurze. I słusznie. Plener nad jeziorem w australijskich lasach okazał się wymarzoną scenerią dla zmysłowej i zarazem romantycznej bielizny Le Petit Trou.
Tym razem, oprócz bielizny, w kolekcji znajdziemy też luźną bawełnianą sukienkę w czerni i biały komplet – majtki i bluzkę z haftem. Warto podkreślić, że większość, bo aż 80 proc. projektów uszyto z organicznych materiałów, włókien z recyklingu.
Zdjęcia: Cameron Hammond
Produkcja: Rachel Hammond
Modelka: Renee Wilkins / Kult Australia