Dawno zrehabilitowana kawa zaskakuje na nowo, a jej notowania nadal rosną. Nie brakuje badań pokazujących, że picie kawy w rozsądnych ilościach służy zdrowiu
Jak dowodzą badania harwardzkie, prowadzone przez ponad 20 lat na ponad 113 tysiącach osób, w porównaniu do kobiet unikających kawy, te pijące co najmniej 3 filiżanki kawy dziennie o 20% rzadziej zapadały na raka podstawnokomórkowego skóry (BCC). To najczęstszy rodzaj raka skóry i nowotworów w ogóle. Poza tym, udowodniono, że kawa nie powoduje nadciśnienia, a może chronić m.in. przed cukrzycą typu 2, kamicą nerkową, marskością wątroby. Picie od 3 do 4 filiżanek kawy dziennie zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób serca, poprawia pracę układu sercowo-naczyniowego. Wpływa także korzystnie na układ nerwowy. Wchodzące w skład kawy teobromina i teofilina zwiększają koncentrację, redukują zmęczenie i senność.
Antyutleniacze zawarte w ziarnach kawy chronią skórę. To polifenole o silnych właściwościach antyoksydacyjnych – kwasy kawowy, ferulowy i chlorogenowy. Jednak im mocniej wypalone ziarna kawy, tym mniej będzie zawierała tych związków. Dobrze jest też kawy nie słodzić i nie zabielać, to pozwala zachować maksymalną aktywność jej związków – również tych przyspieszających metabolizm i spalanie kalorii. Jednak z piciem kawy przesadzać nie należy. Bezpieczna dla zdrowia dawka kofeiny to ok. 300 mg dziennie – w jednej filiżance espresso jest ok. 57 mg. kofeiny.