Czy tego chcemy czy nie, roboty mają przyszłość. Być może nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale one już są wokół nas, zajmują coraz więcej naszej życiowej przestrzeni.
Kiedy mówimy robot przychodzi nam na myśl filmowy terminator. Dzisiejsze roboty nie przypominają wyglądem Schwarzeneggera, są od lat wykorzystywane w przemyśle, usługach, medycynie. Ale już wkrótce…, kto wie. Przyszedł bowiem czas na nową generację robotów. Powstaną maszyny, które wyręczą nas w pracach domowych, pomogą w wykonywaniu wielu prozaicznych czynności, zaopiekują się osobami starszymi i dziećmi.
W maju, podczas Międzynarowej Konferencji Robotyki i Automatyzacji (ICRA) w Filadelfii, firma Dyson zaprezentowała wideo pokazujące prototyp robotycznych rąk chwytających przedmioty. Poinformowano też o przyspieszeniu prac nad urządzeniem zdolnym do wykonywania domowych obowiązków. Tylko ostatnio Jake Dyson zainwestował w robotykę 2,75 mld funtów. Wszystko więc wskazuje na to, że prace rzeczywiście nabiorą tempa. Należące do Dysona centrum robotyki Hullavington w Wiltshire to dziś najpilniej strzeżony ośrodek badawczy w Wielkiej Brytanii.
